POLECANE KSIĄŻKI
Barbara Gawryluk Ilustratorki, ilustratorzy. Motylki z okładki i smoki bez wąsów
Marginesy, Warszawa 2019
Na początku 1945 roku Jan Marcin Szancer dostał pracę w nowo powstałym wydawnictwie Czytelnik. Został skierowany do Łodzi, gdzie przeniesiono część literacką wydawnictwa. (…) W pokoju łódzkiego Grand Hotelu z Janem Brzechwą ukończyli powieść Akademia pana Kleksa. „Pierwszy więc Kleks powstał w pokoju hotelowym – pisał Szancer w autobiografii. – Ta postać ogromnie przypadła mi do serca. Zresztą wracałem do niej wielokroć. Brzechwa utożsamiał siebie z Kleksem”.
Każdy z nas może powtórzyć za Grzegorzem Kasdepke: „Gdyby nie oni, dzieciństwo większości z nas byłoby naprawdę szare!”. Oni, czyli ilustratorki i ilustratorzy bajek wydawanych w epoce PRL. Choć papier bywał zdechły, kolory blakły, a okładki się odklejały, to te książki dzieciakom dostarczały nie tylko nadzieję, ale budowały ich świat wyobraźni.
Barbara Gawryluk podjęła się opisania pracy tych twórców z myślą o dzieciach i wnukach – taką składa dedykację. Ale jasne jest, że to również nostalgiczna opowieść dla tych, dla których książka dziecięca i młodzieżowa była ważna. Ferdynand Wspaniały już zawsze będzie wyglądał jak z ilustracji Kazimierza Mikulskiego, a jeże u Wandy Chotomskiej jak jeże Mieczysława Pokory. A były jeszcze „Świerszczyki” i „Misie” pełne rysunków Bożeny Truchanowskiej czy Hanny Krajnik…
Wielkie też uznanie dla wydawnictwa Marginesy za staranność wydania i mnogość ilustracji.
(wb)