POLECANE KSIĄŻKI
Aleksander B. Skotnicki Róża Aleksandrowicz – muza malarzy krakowskich I połowy XX wieku
Wydawnictwo AA, Kraków 2020
Prof. Aleksander B. Skotnicki, wybitny hematolog i transplantolog, działacz społeczny, wydał – w ramach Fundacji Stradomskie Centrum Dialogu – kolejną książkę Róża Aleksandrowicz – muza malarzy krakowskich I połowy XX wieku.
Książka nie jest biografią. Zawiera szkice o pięknej Róży Aleksandrowicz, listy, dokumenty i biogramy najważniejszych postaci z jej kręgu – rodziny i artystów malarzy, którzy chętnie ją portretowali. Byli wśród nich m.in. Jacek Malczewski, Mojżesz Kisling, Leopold Gotlieb, Czesław Rzepiński, Vlastimil Hofman, Jan Rembowski, Zygmunt Waliszewski, Henryk Dietrich, Edward Baranowski, Jacek Mierzejewski czy Teodor Axentowicz. Spotykali ją w sklepie z materiałami papierniczymi przy ul. Długiej, w kamienicy Pod Globusem.
Założycielką firmy zajmującej się sprzedażą papieru była Regina Aleksandrowicz, której mąż Wolf przez całe życie studiował pisma talmudyczne. Ona utrzymywała rodzinę, prowadząc sklep papierniczy naprzeciwko Akademii Sztuk Pięknych. Po śmierci męża, samotnie wychowując pięcioro dzieci, udało jej się zdobyć w Wiedniu (musiała pojechać osobiście) koncesję na uruchomienie poważnej firmy papierniczej. Wtedy otwarł swe podwoje Skład Papieru R. Aleksandrowicz w kamienicy Pod Globusem. Firma odniosła sukces w Polsce po 1918 roku, a niebawem prowadziła magazyny z bocznicą kolejową przy ul. Kamiennej oraz uruchomiła oddziały we Lwowie, Rzeszowie, Poznaniu, Katowicach i Bydgoszczy. W działalność firmy włączyli się dwaj synowie Reginy oraz córka – piękna Róża. To z jej inicjatywy w sklepie papierniczym wprowadzono dział z przyborami dla artystów malarzy. Zaopatrywali się tam profesorowie i studenci pobliskiej ASP, a czarująca Róża okazała się dla wielu muzą. Portretowała się cała rodzina Aleksandrowiczów, a kontakty z artystami owocowały powstawaniem kolekcji obrazów, które po latach przekazane zostały do zbiorów Muzeum Narodowego Krakowie.
Kres obecności Aleksandrowiczów w Krakowie położyła II wojna światowa. Ich przedsiębiorstwo przejęli okupanci, a po wojnie komunistyczne władze Polski. Róża przeżyła wojnę, uciekając przed Niemcami – najpierw we Lwowie, potem w Kazachstanie. W 1946 roku wróciła do Krakowa, próbując ratować majątek. Po kilu latach udało jej się wyjechać do Izraela, wywożąc kilkanaście obrazów i ulubiony dywan z dawnego jej mieszkania…
Na kamienicy Pod Globusem, z inicjatywy prof. Aleksandra B. Skotnickiego, umieszczono tablicę pamiątkową poświęconą rodzinie Aleksandrowiczów. Czytelnikom natomiast przekazał książkę, która jest zaczynem do opowieści o żydowskiej krakowskiej rodzinie Aleksandrowiczów „od papieru”.
Janusz M. Paluch