6 listopada w Muzeum Narodowym w Krakowie zostanie otwarta wystawa prezentująca prace Ursuli von Rydingsvard. Będziemy mogli zobaczyć 11 rzeźb nowojorskiej artystki wykonanych z drewna cedrowego (w tym jedną ze zwierzęcych jelit), 11 rysunków i instalację przygotowaną z przedmiotów gotowych. Czekając aż ekspozycja zostanie otwarta, możemy przyjrzeć się pierwszemu dziełu, które stanęło na placu przed Gmachem Głównym. Jest to wysoka na 6 metrów rzeźba z drewna cedrowego. – Monumentalne rzeźby Ursuli von Rydingsvard przywołują antyczne pojęcie wzniosłości. Kiedy patrzymy na nie, umieszczone w parkach, na placach czy we wspaniałej architekturze amerykańskich budowli, zachwycają swoją dynamiczną formą. Świadczą o niesamowitej zdolności artystki do tworzenia poetyckich dzieł naładowanych osobistym, emocjonalnym dotykiem – zapowiadają wystawę muzealnicy. (fot. Agata Jabłońska)
1. listopada w kościele św. Katarzyny Capella Cracoviensis wykona dwa utwory – Requiem d-moll Wolfganga Amadeusza Mozarta i Elegischer Gesang Ludwiga van Beethovena, które znakomicie komponują się z nastrojem Święta Zmarłych. Grającym na instrumentach historycznych zespołem będzie dyrygował Jan Tomasz Adamus. Podczas wieczoru wystąpią soliści: Aleksandra Żakiewicz, Michalina Bienkiewicz (sopran), Matylda Staśto-Kotuła, Zuzanna Kozłowska (alt), Bartosz Gorzkowski, Piotr Szewczyk (tenor), Jerzy Butryn, Marek Opaska (bas). Requiem d-moll to ostatni, niedokończony utwór Mozarta. Komponował go, gdy był już bardzo chory, prawdopodobnie wiedząc o tym, że pisze requiem na własną śmierć. (fot. Jacek Poremba)
Elżbieta Łapczyńska, autorka wydanego przez Biuro Literackie „Bestiariusza nowohuckiego”, została laureatką Nagrody Conrada. Bardzo nas to cieszy, ponieważ jury Krakowskiej Książki Miesiąca, przyznawanej przez Bibliotekę Kraków, także dostrzegło talent pisarki. Z tej okazji spotka się ona z czytelnikami 28 października o godz. 18 w 48 Filii Biblioteki Kraków (os. Bohaterów Września 26). Obsypana nagrodami autorka z wykształcenia jest filozofką. Dotychczas była związana z teatrem i zajmowała się literaturą dziecięcą: pisała dramaty, reżyserowała, tworzyła komiksy i książki dla najmłodszych. Jak możemy przeczytać na okładce „Bestiariusza nowohuckiego”, Elżbieta Łapczyńska napisała wielowątkową opowieść, która jest snuta „przez nowych ludzi, takich jak prorok czytający z wielkopiecowych oparów, zjadaczka arszeniku, sobowtórka czy człowiek bez twarzy. (…) Powieść odsłania świat dziwności, kopniętej metafizyki, ale i do bólu realnej cielesności oraz brutalności pracy.” (fot. Edyta Dufaj dla KBF)
Podobno odcięta głowa zachowuje świadomość jeszcze przez 6 do 7 sekund. Gdyby dało się z nią jeszcze zamienić dwa słowa, może dowiedzielibyśmy się czegoś istotnego o motywacjach ściętej głowy – tak twórcy zapowiadają najnowszą premierę Teatru im. J. Słowackiego na scenie MOS. W piątek będziemy mogli tam zobaczyć przedstawienie „Danton”, w reżyserii Radka Stępnia, oparte na scenariuszu Konrada Hetela, który jest też scenografem spektaklu. Na scenie zobaczymy: Agnieszkę Judycką (Pierwsza markietanka), Magdalenę Osińską (Druga markietanka), Mateusza Bieryta (Danton), Dominika Stroka (Robespierre) i Adama Wietrzyńskiego (Desmoulins). Fot. Bartek Barczyk
Skład Papierów rodziny Aleksandrowiczów mieścił się przed wojną w dzisiejszej Księgarni Pod Globusem, przy ul. Długiej. To właśnie tu studenci pobliskiej Akademii Sztuk Pięknych przychodzili, by kupić potrzebne im do pracy materiały. Nie wszystkich było na nie stać. Róża Aleksandrowicz w lot orientowała się w sytuacji i zamiast podchodzić do ozdobnej kasy, by zainkasować gotówkę, zmieniała kierunek i z uśmiechem wręczała farby czy pędzle stojącym przed nią młodym ludziom. Artyści nie wiedzieli, jak się jej odwdzięczyć. Nie wiadomo, który pierwszy wpadł na pomysł, by za materiały malarskie odpłacić jej obrazem. W ten sposób stała się właścicielką bardzo cennej dziś kolekcji dzieł sztuki i muzą artystów. Portretowali ją bowiem tacy twórcy jak: Teodor Axentowicz, Wojciech Weiss, Edward Baranowski, Vlastimil Hofman, a także wdzięczny za to, że opiekowała się jego studentami, Jacek Malczewski. Obrazy niektórych z nich możemy oglądać do 31 grudnia w ASP na wystawie „Róża Aleksandrowicz. Muza malarzy krakowskich”. Jej pomysłodawcą jest od lat zafascynowany osobowością Róży prof. Aleksander Skotnicki.
Galeria Sztuki Polskiej prezentowana w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie była niedostępna dla publiczności przez dłuższy czas. Teraz możemy już ją oglądać w nowej aranżacji, znacznie poszerzoną o dzieła powstałe nie tylko w XX, ale i XXI wieku. Stąd nowa jej nazwa „XX + XXI. Galeria Sztuki Polskiej” . – Każda z części Galerii została inaczej niż dotąd zaprojektowana i w każdej znalazły się nieobecne dotąd dzieła sztuki, a te znane i najcenniejsze zaprezentowano w nowej kuratorskiej aranżacji, której autorami są kustosze z Działu Sztuki Nowoczesnej i Działu Sztuki Współczesnej. Na wystawie premierę mają prace krakowskich twórców grafiki, działających w 2. połowie XX wieku. Nowością jest także sala z dziełami sztuki konceptualnej i abstrakcji geometrycznej oraz znacząca prezentacja rzeźby. Kolejna nowość to prezentacja sztuki użytkowej: od projektów z czasów II Rzeczypospolitej po szkło i ceramikę z lat 60. i 70. XX wieku – mówi dyrektor muzeum, prof. Andrzej Szczerski. (na zdj. „Czesząca się” Władysława Ślewińskiego)
Na Scenie pod Ratuszem Teatru Ludowego w niedzielę 17 października pojawi się nowe przedstawienie. Będzie to spektakl „Bezmatek”, oparty na książce Miry Marcinów, która otrzymała za nią Paszport Polityki. – Wstrząsająca od bólu, szczera, delikatna i czuła jest książka Miry Marcinów „Bezmatek”. Opowiada o doświadczeniu, które jest uniwersalne i którego uczestnikami prawie wszyscy byliśmy lub będziemy. Zaprosiłem do udziału w tym przedsięwzięciu dwie wspaniałe aktorki, Katarzynę Tlałkę i Maję Pankiewicz związane na co dzień z Teatrem Ludowym w Krakowie oraz artystę i muzyka Adama Witkowskiego, połowę duetu Nagrobki. Razem próbujemy wczytać się w książkę Marcinów i odnaleźć tam nadzieję, bo miłości i śmierci jest tam wiele – twierdzi reżyser przedstawienia, Marcin Liber. (fot. Klaudia Schubert)
Jednym z wydarzeń festiwalu Opera Rara będzie niedzielny (10 października godz. 18) recital Samuela Mariño w Teatrze im. J. Słowackiego. Pochodzący z Wenezueli śpiewak dysponuje naturalnym sopranem: jego głos nigdy nie uległ mutacji, dzięki czemu może śpiewać równie wysoko, co niegdyś kastraci. Ze śmiałością sięga po pisane specjalnie dla nich najbardziej wirtuozowskie partie. Bierze też na warsztat arie komponowane dla kobiet, a także XIX-wieczne belcanta, utwory Rossiniego, Belliniego, Verdiego, a nawet piosenki musicalowe. W centrum wciąż stawia jednak muzykę baroku. Podczas krakowskiego recitalu Samuel Mariño zaśpiewa słynny motet „Exsultate, jubilate” napisany przez siedemnastoletniego Mozarta dla kastrata wirtuoza Venazia Rauzziniego oraz dwie arie koncertowe Wolfganga Amadeusza: dramatyczną scenę „Ah, lo previdi!” i utrzymaną w tonie buffo, pełną werwy i ironicznych akcentów „Voi avete un cor fedele”. Śpiewakowi towarzyszyć będzie prowadzona przez Jana Tomasza Adamusa Capella Cracoviensis.
Wierni dziedzictwu Marka Edelmana, Jacka Kuronia, Ireny Sendlerowej, w życiu starając się podążać za ich przykładem, nie możemy milczeć, gdy na polskiej granicy umierają ludzie. Nie możemy milczeć, gdy nie udzielają im pomocy zobowiązane do tego służby. Nie możemy milczeć, gdy ludziom dobrej woli udaremnia się ratowanie i wspieranie ludzi pozbawionych dachu nad głową, narażonych na głód, chłód, choroby i cierpienie. Bezradni wobec odrażającej, nieludzkiej polityki imigracyjnej polskich władz apelujemy o solidarność z ludźmi poniżanymi, traktowanymi okrutnie i bezdusznie. Apelujemy do międzynarodowej opinii publicznej, do ludzi kultury, nauki, biznesu, do polityków u władzy i w opozycji na całym świecie o nieustępliwe wywieranie presji na polskie władze, by zaprzestały tortur.
Witold BEREŚ
Bogdan BIAŁEK,
Seweryn BLUMSZTAJN,
Teresa BOGUCKA,
Krzysztof BURNETKO,
Agnieszka HOLLAND,
Paula SAWICKA,
Andrzej SEWERYN
Właśnie ukazał się „Rocznik Biblioteki Kraków 2020” z wieloma bardzo ciekawymi artykułami, poświęconymi księgarniom, antykwariatom i bibliotekom krakowskim, a także ważnym dla historii miasta postaciom, takim jak: Jan Paweł II, Irena Bajerowa, Janina Garycka, Krystyna Zbijewska czy Tadeusz Kwiatkowski. Część tomu, zatytułowaną „Pożegnania”, zajęły teksty opowiadające o ludziach związanych z krakowskim środowiskiem kulturalnym i naukowym, którzy w ostatnim czasie od nas odeszli. Zmarł też dotychczasowy redaktor naczelny „Rocznika”, Stanisław Dziedzic, który przed śmiercią zdążył jeszcze napisać wstęp do tej interesującej publikacji. Zakończył go tak: „Jestem przekonany, że każdy, kto sięgnie po „Rocznik Biblioteki Kraków 2020”, znajdzie dla siebie przynajmniej kilka ciekawych artykułów i nie odłoży go szybko na półkę. Życzę Państwu interesującej lektury!”
Redakcja Miesięcznika „Kraków i Świat”
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl