Penderecki przebojem otworzył awangardzie sale koncertowe. Był pierwszym kompozytorem, który w czasach negacji tradycji stwierdził, że przyszłość musi mieć oparcie w przeszłości, i pierwszym, który nie rezygnując z nowatorskiego języka, nasycił go pierwiastkiem duchowości.
Anna Woźniakowska: Szlak Pendereckiego
[Jerzy Turowicz] należał do licznych w naszym kraju i w naszym regionie Syzyfów, to znaczy ludzi, którzy nie mieli złudzeń co do natury ludzkiej i co do mechanizmów rządzących społeczeństwem, narodem, historią, ale mimo to nieustannie i właściwie z równym entuzjazmem czy z równym przekonaniem podejmowali taki trud, żeby pchać ten głaz na ten szczyt, wiedząc doskonale, że kiedy już będą tego szczytu blisko, a może już na samym szczycie, i puszczą ten głaz po to, żeby pomachać: jesteśmy tu, zwyciężyliśmy! – to ten głaz znowu poleci w dół i czasem nawet ich zmiażdży. Można powiedzieć, patrząc na laureatów, że można założyć taki Klub Syzyfów.
Agnieszka Holland: Szanujmy Syzyfów
„Magistrat, uwzględniając brak paszy dla bydła, postanowił zezwolić na wypas bydła do końca obecnego sezonu na całym obszarze toru powyścigowego. Wyjaśnień udziela, jako też ewentualne zgłoszenia przyjmuje Wydział I magistratu, oficyny, II p., pok. 33 w godz. 11–1”.
Prasa sprzed stu lat. Wrzesień 1921 roku (zebrał Krzysztof Jakubowski)
Krakowska lekkość bytu to bez mała dwugodzinny seans wywoływania duchów ludzi, miejsc i smaków, na czele z duchem legendarnego smaku żołądkowej gorzkiej.
Paweł Głowacki Powoli malejący żołnierzyk. Dostawka
Sikorowski – postać powszechnie znana i uznana – pięknie i z wyższością tym się różni od dzisiejszych celebrytów, że wypowiadając się we własnym imieniu, nie narzuca i nie uogólnia sądów oraz swojego widzenia świata.
Jan Biela o książce Andrzeja Sikorowskiego
„Szeptał tak: – Wiedz, doktorze, że życie w Krakowie jest nad wyraz trudne. Raz mgła, raz wiatr, nie wiadomo, czy chodzić szybko czy wolno. Nasz biskup profesorom nieżyczliwy, wspiera studentów, a ci, gdy pijani, biją, kradną i swawolą z wszetecznicami roznoszącymi choroby, trzeźwi studenci zawsze gotowi się upić, wtedy biją, kradną i roznoszą choroby przejęte od nierządnic, ale na szczęście szczerzy to chrześcijanie, bo heretykowi i Żydowi nie przepuszczą, przyjdzie dzień, gdy ich chwałę cały Kościół będzie sławić, i to jest dobre”.
Michał Komar, fragment powieści Skrywane
– Nie ma co kryć, że pisanie biografii to nie jest wdzięczna praca. Tak naprawdę polega ona na grzebaniu się w śladach, które pozostały po nieżyjących często osobach.
Agnieszka Dauksza podczas finału Konkursu Portrety 2019 w relacji Magdy Huzarskiej-Szumiec (Biografie – „wyzwanie pasjonujące”)
W kwietniu 1920 roku prasa relacjonowała wymianę koron na marki polskie w relacji 70 mk za 100 kor. Przy tej okazji zawieszono transakcje w kantorach wymiany, zamknięto też granice państwa.
Krzysztof Jakubowski, Krakowska prasa przed stu laty
Kapuściński powtarzał, że pierwszym odruchem człowieka po wszelkich kataklizmach było zawsze grzebanie trupów i sprzątanie gruzu, łatanie wybitych okien, rozpalenie ognia, umoszczenie rodzinie miejsca do spania, obsianie pola. Powolne odbudowanie swojej lepianki, domu czy kraju.
Krzysztof Burnetko Kapuściński na świat po zarazie

Fundacja Świat ma Sens, ul. Żwirki i Wigury 26, 34-600 Limanowa
Redakcja:
Bereś Media sp. z o.o.
E-mail: info@BeresMedia.com
tel.: +48 574 506 810
adres tradycyjny: Bereś Media sp. z o.o., UP Kraków 16, ul. Królewska 45-47, PO BOX 13, 30-041 Kraków
Strony internetowe:
www.miesiecznik.krakow.pl
www.PolskaMaSens.pl
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl