O tym wszystkim przeczytać można w tej książce Grochowskiej, bo to nie tylko tytułowy „literacki” przewodnik. To także poprowadzona z nerwem historyka opowieść o trudnych narodzinach niechcianego miasta, które jeszcze długo nie było powszechnie akceptowane.
Krzysztof Jakubowski o książce Anny Grochowskiej Literacki przewodnik po Nowej Hucie
„Panie Adamie, Panie Profesorze, Kawalerze Sztuki i Literatury, pożegnania mają także swój rytm, dramaturgię, swoją aurę. Słowa, słowa… ‘Jedne, choć czas ich minął, opierają się, walczą o przetrwanie, inne odchodzą cicho, niezauważenie. Ileż słów odprowadziliśmy na zawsze, ile pogrzebaliśmy na cmentarzyskach pamięci. Słów, które umarły, nie da się przywrócić do życia, można je tylko opłakiwać. Ale cudem i tajemnicą jest to, że w ich miejsce rodzą się nowe. Prawdziwym dramatem jest śmierć języka, bo razem z nim w otchłań niepamięci zapada część naszej tożsamości, naszej historii, nas samych. Płacząc nad taką śmiercią, opłakujemy własne przemijanie” („Notatki o Prowansji”).
Robert Piaskowski – Pożegnanie Adama Wodnickiego
Podróż zaczyna się przed wyruszeniem. Nim staniemy na włoskiej ziemi, mamy w oczach gotową kliszę, przez którą będziemy na nią patrzeć. Sklejoną z różności: z kadrów „górnych” i „ziemskich” – istotnych, nieistotnych, oryginalnych, banalnych.
Katarzyna Włodyka De Simone, Podróż NEL BLU DIPINTO DI BLU
– Porusza mnie sztuka, która wzbogaca świat, uzupełnia go, zmienia. Wiem, czuję, że jest coś więcej niż zwykłe, szare życie. Zajmuję się pisaniem, ale nie jestem w stanie wyrazić świata, jest go za dużo, jest poza słowami, zbyt skomplikowany, wielowymiarowy, nie do ogarnięcia. Pisząc, próbuję stworzyć swój fragment tego świata.
Gaja Hajdarowicz w rozmowie z Elżbietą Wojnarowską
– Patrząc na siebie teraz, czuję się zdumiona, jak mało wiemy o sobie i jakim strasznym więzieniem jest to, że nie znamy przyszłości. Butów, które mam na tym zdjęciu, używam do dziś.
Olga Tokarczuk o swoim zdjęciu sprzed lat mówi Jakubowi Wydrzyńskiemu
Czy to prawda, że królowa Bona nauczyła Polaków jeść włoszczyznę? Wszak z rachunków dworu królewskiego wynika, że już za czasów Władysława Jagiełły sałatę, kalafior i kapustę znano i spożywano. Faktem jednak jest, że Bona z zażenowaniem patrzyła na polski sposób ucztowania, sprowadzający się często do nieposkromionego obżarstwa i opilstwa. Przywiązywała wagę do wykwintnej kuchni, co w zamkowych kręgach stanowiło małą rewolucję.
Ewa Danowska, Włosi w Krakowie
– Zdjęcia zatrzymują chwilę, którą każdy zapamiętuje inaczej. To są momenty, które przeminęłyby niezauważenie, gdyby nie zostały udokumentowane na zdjęciu. Najcenniejsze są zwyczajne gesty, mgnienie światła, gra kształtów i paleta emocji zatrzymana w obrazie. To jest najpiękniejsze w fotografowaniu.
Agnieszka Świat przekonuje Magdę Oberc
Nie lada gratkę zafundował nam pewien grafficiarz, malując na jednej z kamienic w pobliżu kładki Bernatka mural przypominający kreską i kolorami słynną Dziewczynkę z balonikiem Banksy’ego. Jednak zamiast dziewczynki krakowski artysta umieścił wizerunek Jarosława Kaczyńskiego, a uciekający mu balonik zyskał u niego kształt czerwonego serca.
Linia A–B
Kraków jest modelką wyjątkową, której nie można się oprzeć. Łączy w sobie klasyczną urodę Cindy Crawford z dziewczęcym wdziękiem Poli Raksy. Tak twierdzi Przemek Czaja, z którego fotografii bije zachwyt nad ponadczasową urodą miasta.
Fotograf Przemek Czaja w portrecie Magdy Huzarskiej-Szumiec
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl