Te narracje są zadziwiająco do siebie podobne. W pewnym momencie, z różnych, najczęściej personalnych i osobowościowych przyczyn, zespoły rockowe czy szerzej grupa kilku ściśle ze sobą współpracujących artystów, którzy, jak to się mówi, pojawili się we właściwym czasie i we właściwym miejscu, musi się rozstać.
Bagatela zaśpiewała. W muzycznym spektaklu w reżyserii Krzysztofa Materny piosenka staje się remedium na zmęczenie i zniechęcenie po zbyt długim pandemicznym poście. Uśmiechamy się, a może odzyskujemy uśmiech.
Po siedmiu latach przerwy, a na dodatek w słabo rokującym (nasuwa się słowo „martwym”, ale brzmiałoby ono niesmacznie) czasie panowania Covid-19, zespół Świetliki ogłosił kolejną płytę.
W domach z betonu nie ma wolnej miłości. Piosenka Martyny Jakubowicz była jednym z naszych pokoleniowych hymnów. Tej miłości wciąż nie ma: w domach z betonu i w willach z basenem. Nie ma jej także w kinie, może zwłaszcza w kinie, bo w końcu niemiłość jest bardziej fotogeniczna niż wzajemność. W „Śniegu już nigdy nie będzie” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta niemiłość pławi się w luksusie. A ten luksus to oczywiście ściema.
Są w życiu sytuacje, kiedy nie pozostaje już nic innego jak śmiech przez łzy. Doświadczyli tego powracający do swojego krakowskiego dzieciństwa dwaj wybitni artyści, których możemy oglądać w filmie Polański i Horowitz. Hometown. Jego premiera miała miejsce na 61. Krakowskim Festiwalu Filmowym.
Jeżeli ktoś obecnie chce zobaczyć najważniejsze dzieła sztuki polskiego symbolizmu przełomu XIX i XX wieku, powinien wybrać się do Monachium, gdzie do 7 sierpnia prezentowana jest wystawa Cisi buntownicy. Polski symbolizm ok. 1900 r.
W STU kolejna premiera, i to kolejna autorstwa Krzysztofa Jasińskiego, twórcy tej sceny. Tym razem to songi STU.
Twórcy gry towarzyskiej Pierwsze zdania podpowiadają, jak wziąć oddech w zagonionym czasie.
„Ironia, kiedy zatracisz jej poczucie, ścina się w sarkazm. I co z niej wtedy? Sarkazm to ironia, która straciła duszę” – pisał Julian Barnes w Zgiełku czasu. Najmro Mateusza Rakowicza jest filmem ironicznym. Ironia wobec bohatera, wobec czasów, wobec sprawy. Ironia jako zamysł główny – ale ironia, a nie sarkazm.
W Safe Inside, pełnometrażowym, anglojęzycznym, chociaż zrealizowanym w Polsce debiucie Renaty Gabryjelskiej, fotogeniczne lawendowe pole stanowi czytelną metaforę. Spokój jest zwodniczy, a uśpienie zmysłów groźne. Można się więcej nie obudzić.
Redakcja Miesięcznika „Kraków i Świat”
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl