Mój dom… Rodzina nauczycielska, w gruncie rzeczy inteligenci w drugim pokoleniu. Ojciec mamy urodził się jako chłop. Pod Przeworskiem, koło Jarosławia. Potem cała rodzina była nauczycielska. A mój ojciec był lekarzem. Byli bardzo patriotycznie nastawieni, ale i bardzo ostrożni, przestrzegający, by nie iść w jakieś spiski patriotyczne.
Ale jest też Kraków otwarty. I jego symbolem jest otwarta brama w herbie, co oznacza, że nie tylko, drodzy państwo, zapraszamy tu wszystkich na wódkę, ale że jesteśmy ludźmi otwartymi na inność, na wolność, na myślenie, na tworzenie.
W kącie, pod trąbą. Trąbka dekoracyjna, wisi na ścianie. Wydawało się, że akurat w kawiarni Europejskiej przy Rynku nic się nigdy nie zmieni, dekady całe butelkowe plusze, złocenia i mrok nie całkiem przyjazny, a tutaj, proszę bardzo, jakieś zmiany jednak zaszły. Beże, pastele – i trąbka wisi na ścianie.
PORTRETY to konkurs Fundacji Świat ma Sens i redakcji miesięcznika „Kraków i Świat”, który zbiera najlepsze polskie lub powiązane z Polską dzieła o charakterze biograficznym lub portretujące środowiska i postawy.
Przychodzą najczęściej nocą, na obcym terenie. Czasami pojawiają się podczas wycieczki, w miłych okolicznościach przyrody. Demony wychodzą na światło dzienne z mroków przeszłości i zaczynają mówić głosem szczątków przysypanych ziemią.
Wiele razy to powtarzałem, bo jest to dla mnie tajemnica – są takie miejsca w moim życiu, że kiedy tam się pojawiam, to wpadam w stan euforii. Tak jest, kiedy jestem w wysokich górach, w Tatrach – dzieje się ze mną coś nadzwyczajnego, jakaś ekscytacja, podniecenie, uśmiech na twarzy.
Wyspiański uchylił czapki na pożegnanie, zszedł z mostu, rozkręcił nad głową butelkowe śmigło i ruszył brzegiem szarej Marecchii w stronę nieodległego Adriatyku. Na plaży skręcił w prawo i stanął naprzeciwko barokowego cudu Grand Hotelu.
Jej prababcia przyjmowała porody w podkrakowskiej wsi Jadowniki. Odziedziczone po Annie Czerneckiej geny sprawiły, że Sabina Jakubowska została doulą i wspiera kobiety w czasie ciąży, porodu i połogu. A otrzymany w spadku po niej zeszyt zainspirował ją do napisania powieści Akuszerki. Prawa do sfilmowania książki niedawno kupiła Agnieszka Holland.
O tym, jak żyje się w Polsce ortodoksyjnej Żydówce, matce pięciorga dzieci, chodzącej na marsze kobiet feministce i patriotce, która wierzy, że Polska mimo wszystko ma potencjał, by być otwartym, wielokulturowym krajem, opowiada Miriam Synger, autorka książki Jestem Żydówką.
Będziemy zwalać wszystko na wydawcę. Dziś mamy Sny czarno-białe i inne opowiadania, ale wcześniejszym, absolutnym dopełnieniem, wydaje się, są Ptaszy ludzie i inne opowiadania. W miesięczniku „Kraków i Świat” Janusz Paluch już pisał entuzjastycznie o Ptaszych ludziach. A ja dodałbym dziś o Snach…
Redakcja Miesięcznika „Kraków i Świat”
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl