Na czerwonym świetle
Ach, te kompleksy…
Rządząca partia ma teraz problem z kciukiem marszałka Senatu. U naczelnych tak jest. Jak nie palec, to kciuk i kolejna odsłona opery mydlanej. Ręka rękę myje i polityka zaczyna przeciekać nam przez palce. Obyśmy w końcu wszyscy nie wywinęli orła.