11 marca 2021
Historia Zuzanny Ginczanki bardzo długo była zapomniana. Poetką międzywojennej Warszawy zainteresowała się dopiero prof. Izolda Kiec. (…) Przyznaje, że z Zuzanną spotyka się nieustannie. – Gdy z tej perspektywy czytam jej wiersze, po raz kolejny widzę w nich coś innego, nowego, coś, co wcześniej umykało, nie było dość istotne, czekało na swój odleglejszy czas, by wybrzmieć.
Marta Gruszecka: Nie upilnuje mnie nikt. Portret Zuzanny Ginczanki