8 kwietnia 2020

,

Opowieść Michała Milczarka jest bardzo osobista. Celem jego podróży są miejsca, do których nie ma po co docierać. Panuje tam nuda, rozpościerają się góry w kolorze moro. Wrażliwy czytelnik powinien w zasięgu mieć jakieś antydepresanty.
Janusz M. Paluch w recenzji Michała Milczarka Donikąd. Podróże na skraj Rosji